Kolorystka Ilona Brzozowska

Jaki prezent kupić na Święta? Dlaczego nie wybierać ubrań ani dodatków?

Jaki prezent kupić na Święta? Dlaczego nie wybierać ubrań ani dodatków?

Dlaczego nie polecam kupowania ubrań jako prezent świąteczny?

Święta tuż tuż i niektórych ogarnia już świąteczna gorączka prezentów.

Czego nie warto kupować swoim bliskim jako prezent świąteczny?

W sieci znajdziemy mnóstwo poradników z pomysłami na prezent świąteczny i sporo z nich radzi, żeby najbliższym kupić jakieś ubranie lub dodatek.

Jako stylistka i kolorystka uważam, że to duży błąd.

 

Stres i wyrzuty sumienia

W mojej pracy często robię przeglądy szafy i widziałam w nich naprawdę sporo nienoszonych ubrań, które były właśnie prezentami od bliskich. Mało jest osób, które pozbywają się takich nietrafionych prezentów bez żadnych skrupułów. W większości osób, a zwłaszcza u kobiet wywołują one poczucie winy, że nie zakładają tego prezentu, że nie wiedzą, jak go skomponować lub czują się w obowiązku, żeby go założyć mimo tego, że im się nie podoba.

Często to właśnie spotkanie ze stylistką na przegląd szafy jest wybawieniem z tej trudnej emocjonalnie sytuacji. Po pierwsze, stylistka podpowie, jak daną rzecz wystylizować, tak aby pasowała do danej osoby i całej garderoby. Po drugie, jeśli rzecz jest faktycznie nietrafiona, to obdarowana osoba zyskuje poplecznika, który potwierdził, że najlepiej będzie usunąć ten prezent z szafy. Stres i wyrzuty sumienia na pewno bardzo się zmniejszają, bo w razie krępującego pytania od osoby, która sprawiła prezent czy jest on noszony, można się powołać na osobę trzecią, która jest specjalistą w dziedzinie.

Kluczowe zatem pytanie, czy kupując daną rzecz, jesteśmy w stanie przyjąć, że może ona w obdarowanej osobie wywołać poczucie winy lub zakłopotanie, które może trwać przez wiele miesięcy czy lat po jego otrzymaniu… Czy jesteśmy gotowi zaproponować ewentualną wymianę, czy zwrot nietrafionego prezentu i czy będziemy mieli na to czas…

 

Czy na pewno znasz dobry rozmiar?

Powiedzcie sobie szczerze, ile razy sami dla siebie robiąc zakupy (szczególnie online), zastanawialiście się nad rozmiarem? Ile razy nawet w przymierzalni mierzyliście rozmiar większy lub mniejszy dla porównania czy może lepiej leży? Jak zatem zamierzacie dobrać rozmiar ubrania dla kogoś, gdy każda marka ma de facto swoją rozmiarówkę oraz dany fason może mieć swoją specyfikę i nie wiecie, czy komuś może akurat się delikatnie nie schudło albo nie przybrało. O ile ze szlafrokiem czy skarpetkami może nam się udać, to już zwykły T-shirt czy kapcie mogą być wyzwaniem…

Kiedy robię zakupy online dla moich klientów, którzy przeszli analizę sylwetki i mam ich wymiary, to i tak często zamawiam dwa zbliżone rozmiary, bo przymiarki na żywym człowieku nic nie zastąpi. Z tego, co wiem, to raczej nie wkładamy podwójnych prezentów z paragonem i informacją, żeby obdarowana osoba sama dokonała zwrotu egzemplarza, który mniej pasuje.

 

 

Kolor ma znaczenie!

Jako kolorystka nie mogę też nie wspomnieć o kolorach, bo pomysły na prezent typu szalik, czapka czy krawat to również częste propozycje, a akurat ich kolory są niezwykle istotne. Często nie mając wyrobionej świadomości kolorystycznej, kupujemy te dodatki przez własny filtr kolorystyczny, czyli najprościej mówiąc, wybieramy, to co nam się podoba i najprawdopodobniej, to w czym my wyglądalibyśmy dobrze.

Nawet kolorystka nie jest w stanie ocenić „na oko” w jakich kolorach dana osoba będzie wyglądała najlepiej. Na podstawie wyglądu można mieć pewne przypuszczenia, jakie kolory będą najlepsze, natomiast, aby być pewnym w 100%, to należałoby przeprowadzić analizę kolorystyczną i zbadać reakcję skóry na kolor. Ale nawet jeśli stwierdzimy, że nie zależy nam, żeby obdarowany prezentował się w naszym prezencie na 100% swoich możliwości, to jeszcze pozostaje kwestia tego, czy ta rzecz w ogóle wkomponuje się kolorystycznie w posiadane już rzeczy w szafie, czy będzie stanowiła radosny wolny elektron, który nie wiadomo z czym połączyć.

Spieszę od razu dodać, że nieprawdziwe jest przeświadczenie, że kupno czegoś w neutralnych kolorach (biały, szary, beżowy i czarny) rozwiązuje problem. Jest wręcz przeciwnie! Biel może być czysta, ocieplona lub neutralna, ale niektórym w ogóle nie będzie ona pasowała… Szarości też są ciemniejsze, jaśniejsze czy ocieplone i też nie każda uroda je dobrze toleruje. A beż i czerń to prawdziwe granie w rosyjską ruletkę, ponieważ w nich niewiele osób wygląda w ogóle dobrze…

 

Moda przemija, styl pozostaje

Kolejnym również bardzo istotnym elementem jest styl danej rzeczy. Myślę, że musimy już kogoś bardzo dobrze znać lub jego styl musi być bardzo charakterystyczny, żebyśmy trafili z ubraniem lub dodtkiem jako prezent świąteczny. Może prostszym zadaniem jest sytuacja, gdy ktoś lubuje się w etnicznych klimatach, stylu militarnym czy klasycznym, ale jeśli nie interesujemy się modą, to może być nam ciężko wyłapać niuanse nawet pomiędzy tak charakterystycznymi stylami, jak angielski, francuski czy preppy.

Poza tym obdarowana osoba sama może też nie mieć jeszcze sprecyzowanego stylu, wiec dorzucanie jej kolejnej rzeczy na chybił trafił spowoduje, że jeszcze bardziej utrudnimy jej skomponowanie spójnej stylizacji.

 

 

O upodobaniach się nie dyskutuje…

Poza tym w grę wchodzą jeszcze osobiste preferencje czy zamiłowania osoby obdarowanej. Czy wiecie na przykład, czy ktoś woli skórę zamszową, nubuk, licową gładką, licową z fakturą, lakierowaną, pikowaną czy może stylizowaną na skóry zwierzęce z węża, czy krokodyla… Czy wiecie, że kogoś gryzie wełna, dusi golf lub nie lubi prasować?

Od moich klientów słyszę bardzo wiele o ich osobistych preferencjach ubraniowych, do których dopasowujemy listę zakupów. Jednak tych informacji dowiaduję się właśnie dlatego, że analizujemy szafę, styl czy codzienne aktywności, podczas których dana rzecz jest noszona. Jesteśmy w 100% skoncentrowani na ubraniach i temu, żeby dobrze służyły, więc temat preferencji wychodzi bardziej naturalnie i często moi klienci dopiero po takiej rozmowie sami sobie uświadamiają, jakie one są.

Prawdą jest też, że część z tych preferencji bliskich nam osób będziemy znać, ale jest szansa, że nie wszystkie, bo też nie każdy, nawet jeśli jest ich świadomy, to jest tak wylewny, żeby o nich informować przy rodzinnym obiedzie.

 

Kopia zapasowa

Wspomnę tylko o tym, że niektóre prezenty na pewno będą dublem posiadanym już w szafie przez obdarowanego. Przecież raczej nie czekamy z zakupem szalika, czapki czy torebki do końcówki grudnia. Kolejny egzemplarz tej samej rzeczy, nawet jeśli nowszy i być może ładniejszy jest jednak dublem.

Fascynaci mody pewnie będą korzystać z tych dodatkowych ubrań czy akcesoriów, ale jednak większość z nas stanie przed decyzją, którą rzecz wybrać i sobie zostawić, a której się pozbyć… A jeśli padnie, że należy się pozbyć prezentu, to wracamy do punktu pierwszego i poczucia winy.

Nie zapominajcie też, że każda decyzja obciąża i obniża wydajność, więc serwujecie Waszym bliskim dodatkowy niezaplanowany przez nich wysiłek intelektualny. Jeśli chcecie wiedzieć więcej, o tym, jak ważne jest ograniczanie sobie liczby decyzji, kliknijcie tutaj. Niektórzy też nie będą mieli czasu się zastanowić i prezent wyląduje nieużywany na dnie szafy. Dla mnie jest on wtedy symbolem zmarnowanej energii wszystkich, którzy brali udział w jego wytworzeniu oraz utratą naszego czasu i pieniędzy poświęconych na jego zakup.

 

 

W życiu liczą się tylko chwile…

Presja czasu, ogromne ilości energii przeznaczone na wymyślanie i kupowanie prezentów oraz stres przed ich rozpakowaniem — tak wyglądają Święta i okres przedświąteczny wielu z nas. A może właśnie odejść od kupowania co roku tych zwykłych prezentów, żeby tylko mieć odhaczone i poświęcić ten czas na rozmowę z bliskimi, o tym, jakie są ich marzenia, ukryte pragnienia czy rzeczy, na które odkładają pieniądze. Najważniejsze jest to, aby ten magiczny czas spędzić z rodziną, a nie prezenety świąteczne.

Inną opcją, za którą optuję jest podarowanie komuś jakiejś przygody, doświadczenia czy kursu. Jeśli więc wiecie, że ktoś z Waszych bliskich ma wyzwanie ze swoją szafą i często słyszycie słynne zdanie: „nie mam się, w co ubrać”, to pamiętajcie, że każdy mój pakiet możecie zakupić w formie bonu prezentowego. Myślę, że dla miłośników mody będzie to prezent trafiony w dziesiątkę. Sprawdź moją ofertę. Już sama analiza kolorystyczna to usługa, z której efektów korzysta się przez całe życie, a dodatkowo przeżyte doświadczenie oraz zdobyta wiedza o stylizacji i kolorach mogą wprowadzić niezwykłe zmiany nie tylko w szafie 

Udostępnij ----

Bez kategorii
Kolorystka Ilona Brzozowska trzymająca paletę kolorów

NEWSLETTER ----

Spójny wizerunek wzbudza zaufanie klientów i partnerów biznesowych. Otrzymuj wskazówki i powiadomienia o nowych postach.